Najnowsze wpisy, strona 16


gru 21 2003 oPTYmizM?
Komentarze: 2

Optymizm? W sumie trudno mi dojsc do tego uczucia. Mimo to od jakiegos czasu zaczynam w tym zyciu widziec sens. Platki sniegu, krople desszczu, stary spruchnialy pniak. Zima (ble)... nie lubie zimy. Ale w sumie milo jest popatrzec przez okno na bialy swiat. Nawet nie jest takie straszne chodzenie po tym zimnie... jak popatrzy sie na to z innej strony (jeszcze tak zle nie jest). Pozatym co to bylo by za lato (ktore ma nadejsc) bez zimy? Juz nie cieszylabym sie tak bardzo z jego nadejscia, gdyby zimy nie bylo....       ulgi by nie bylo..radosci ze nareszcie jest.. cieplo.....przyjemnie:-) Pozatym ludzie. Te wredne potwory (z calym szacunkiem dla potworow... przepraszam) przemieniaja sie... jak sie popatrzy na to z innej strony (to nie sa tacy zli). Kiedys pojechalam do miasta i stwierdzilam ze sie do kazdego bede usmiechac ... nie kazdy to odwajemnial. Bylam zla. Bleeeee... co za ludzie. Bez uczuc. Ale czasem mam takie same dni, ze za ten "dziwaczny" usmiech najchetniej w morde bym dala... .....to sa te gorsze moje dni...  chyba teraz ich rozumiem. Ale moge sie pocieszyc tym, ze jakies tam coniektore potwory sie usmiechaly... to chyba juz jakis sukces...

               ...... nastepna kostka brukowa do "drogi" SZCZESCIA.

myszoskoczka : :
gru 19 2003 pRZEprAsZAM
Komentarze: 5

 Dzis przypatrzylam sie uwaznie naszej klasie... zrobilo mi sie smutno. Jestem z nimi 5,5 roku a przez ten czas nikogo z nich nie cenilam. Widzialam w nich wrogow... Przykro mi. Przepraszam. Wiem ze jest juz za pozno ale, wiedzcie ze te wszystkie lata... mialy swoj sens. Byly cos dla mnie warte. Teraz nie moge sobie wyobrazic ze jeszcze przed nami tylko kilka wspolnych miesiecy. Ostatnich. Gdybysmy mogli sie cownac w czasie i zaczac to wszystko od nowa. Stworzyc klasowy mur. Pokazac swoja WIELKOSC ktora w nas drzemie. Byly takie chwile... mam nadzieje, ze bedzie ich wiecej. Marzenia...... ale kto wie?

Jestesmy wielcy, ja tak mysle, ja to WIEM!

To byla najsmutniejsza klasowa WIGILJA w moim zyciu...

                                                                                                    DZIEKUJE WAM BARDZO!

myszoskoczka : :
gru 18 2003 SMUTNO MI......:(
Komentarze: 1

Smutno mi... i zal mi jej.

Blog o nazwie Myszoskoczka?

Ta nazwa... juz nie znaczy tyle co znaczyla razem z NIA. Byla dla mnie czyms wielkim, chodz male stworzonko...

Mysia kochana... kochana...

Zwierzeta jako jedyne sa istotami ktorym ufam, a teraz ta istotka ktora byla najblzej... odeszla? Dlaczego? Dlaczego ona? A moze i dobrze? TAM jest lepiej... ponoc. Ale JA CHCE JA SPOWROTEM...

Dlaczego odebrano mi mój skarb?

Cos co znaczylo dla mnie tak wiele... nigdy nie zrobila mi krzywdy... nigdy jako jedyna z wielu innych myszoskoczkow mnie nie ugryzla...

Moze miala  zaufanie? Tymbardziej bede obwiniac niesprawiedliwa smierc i sprzyjajacy jej los... zabieraja to, co dla innych najcenniejsze... a pozostawiaja cala zakale tego swiata.

Niesprawiedliwe...

Nie tak mialo byc...

Umarla...

Odeszla....

Pozostawila po sobie cos... pamiec.. i dobre o niej zdanie. Mogla umrzec ze spokojem... byla najkochansza****

MYSIA KOCHANA....

myszoskoczka : :
gru 15 2003 tOLERowAc wLAsNe zDANiE
Komentarze: 0

Zaluje ze na swiecie istnieje nietolerancja... Czasem staje sie jej ofiara.........niestety nie moge ukryc ze i takze jej wpolnikiem. Moze nie wyrazam tego jakos specjalnie glosno, ale czasem skrytykuje czyjes zachowanie.... zapewne nie milo. Niekiedy nie umiem tego pochamoawac. Sa ludzie o takim pogladzie na swiat, ze na sam ich widok dostaje bialej goraczki, mam ochote ich rozszarpac i............. ZABIC........ Gorzej jednak z powiedzeniem im tego wprost... ah jak trudno... za trudno. Nie umiem ranic z celem zranienia, jednak predzej czy pozniej i tak to robie bo nie wytrzymuje  i wybucham jak wulkan z 10* wiekrza sila... i to chyba zle..... sciagam ku sobie wrogow w koalicji "ANTYMARYCHOWEJ" ktorzy sa urazeni nieslusznym atakiem(i susznie).

      Nie wiem co zrobic ze soba. Przeciez inni nic nie zrobili, nic, pozatym ze mnie wkurzaja... tak jak z reszta wszystko co halasuje.... czyli praktycznie wszytsko co tyka, chodzi, dzwoni, krzyczy i jesszcze duzo by wymieniac....

 Dlaczego tak trudno powiedziec wlasne zdanie? Przecierz to tylko "zwykle" slowa... a jednak, staja w gardle i uwieraja jak katus, ktory trzeba kiedys wypluc... lub dostac zakazenia i ZDECHNAC jak nic nie warte ...... poprstu NIC.

myszoskoczka : :
gru 14 2003 Koncert PiDzamY PoRno...Bylo cudownie!!!!!!...
Komentarze: 4

No iii... Bylam na koncercie

                      Nie zaluje wcale... Bylo cudownie!!!

                                                                              Pidzama dala popis... ludzie sie swietnie bawili i spotkalam wielu znajomych. Tak bardzo chyba w zyciu sie nie wyzalalam... (Jak ludzie szaleli? Podajac przykad... jednemu facetowi odpadla cala podeszfa od glana... ja nic nie mowie ale one sa przykrecane srubami! A inna to znowu laska oberwala w twarz... glanem. Nie wiem jakim cudem, naprawde)         ...ale jeszcze cale zycie przede mna i mam nadzieje ze przytrafia mi sie jeszcze inne koncerty... jeszcze lepsze. No dobra nie badzmy za bardzo wymagajacy:)

      Pozatym prawie przez caly czas stalam przy glosnikach wiec cala noc slyszalam wszystko jak przez mgle... jakby mi czolg kolo ucha wystrzelil pocisk:D Takze ... co tu duzo pisac. Moich odczuc nie da sie opisac bez gestykulacji...

                        ... szkoda tylko ze Goska i Aska nie chcialy isc do przodu, tylko siedzialy gdzies tam na koncu sali...

No nic. Wazne ze ja sie wspaniale bawilam....

P.S...Leeeeeeenaaaaaaaaa i KKKaaaaroliiinaa... Jak na nastepny raz nie pojedziecie tttttooo... nie biore odpowiedzialnosci za konsekwencje! Z reszta ZALUJCIE!!!!!:P

 

myszoskoczka : :