Archiwum 05 grudnia 2004


gru 05 2004 **
Komentarze: 20

Stwierdzam ze juz dalej na ten temat pisac nie bede. Nie czuje sie niczemu winna ani troche bo nie zrobilam nic zlego. Zle sie czulam, mialam dola, pisalam to co czulam, nie panowalam nad tym co pisalam, i zreszta nawet jezeli to co z tego? Cokolwiek teraz napisze i tak odwrocicie przeciwko mnie, bedziecie mi wmawiac ze uzalam sie nad soba. Wiecie lepiej. Niech i tak zostanie. Praca nad czyms co postanowilam nie ma juz sensu. Z tego co widze... i tak juz sie nie zmienie, a z reszta praca nad soba miala charakter ponizania innych - przynajmniej zddaniem innych.Jak tez widze mam w szkole przejebane... juz raz taki rok przezylam... czekaja mnie jak widze i nastepne. Prawdopodobnie dowiem sie o sobie rzeczy o ktorych nawet ja sama nie wiem... Ludzie sie sprzeczaja. Jedni widza moja wine, drudzy juz z dobicia swoja, inni zycia, a ja swoja i innych. Trudno... niech zyje tolerancja. Tolerujmy zdanie innych. Przeciez kazdy ma swoje zdanie. A to chyba dobrze. A blog ma wziecie (zawsze tego chialam) - juz chyba rozumiem artystow... jak nie mozna zachwycac trzeba szokowac. No niech sie stanie co ma sie stac. Moj cel... matura. Po to jestem w tej szkole. ... Wiecie co. Dochodze do wniosku ze moje zycie przypomina zycie Bridget Jones... pelne gaf.

myszoskoczka : :