Archiwum 03 lipca 2004


lip 03 2004 nie umiem byc z siebie zadowolona choc wiem...
Komentarze: 10
Ja sie martwie sie tym ze jestem w XI LO, ale tym ze nikt nie moze mi tego gratulowac. Ze gdy dowiedzialam sie iz jestem w tej szkole nie moglam wrocic do domu z wrzaskiem: -JEEEEESTEEEEEM W JESTEEEEENAAAAASTCEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bo zrobilabym tak gdyby to byla szkola pierwszego wyboru... ale nie byla... byla drugiego. Poza tym dostanie sie do tej szkoly bylo normalne, bylo czyms tak zwyczajnym i bezpluciowym jak znalezienie grosza na ulicy. Niby przynosi szczescie, a jednak czlowiek sie z tego nie cieszy. Pewnie nie mowilam o tym ale na dostaniu sie do 4-ki bardzo mi zalezalo. Chodzilo mi o satysfakcje, ze tez mnie na to stac, ze ja nie jestem gorsza, ze tez potrafie... a jednak nie potrafilam. Wiem ze XI LO jest dobra szkola... moze nie bardzo dobra jak IV LO ale dobra. Znam wielu ucziow i absolwentow tej szkoly - wszyscy mowia tylko optymistyczne opinie na temat tej szkoly, a prawde mowiac na chodzeniu do IV czy do XI tak samo mi zalezalo... ale tu chodzilo o bycie tym lepszym. Chodz raz w zyciu chcialam byc lepsza... czuc ze na te wszystkie gratulacje zasuguje. A teraz? Tak sie nie czuje. Poprostu kamien spadl mi z serca ze mam to juz za soba i ze nie jetem skazana na XXVI... i niby powinnam byc szczesliwa... jestem tylko uspokojona, troche zadowolona..... jednak nie jetem tym kims, kto osiagnal to... co chcial. Poprostu sie na sobie samej zawoadlam... nie tym ze bede chodzic do XI ...ale tym ze nie umiem sie z tego cieszyc...
myszoskoczka : :