Komentarze: 3
Musze przyznac ze ta Wigilia byla udana. Dostrzeglam sens zyczen a nastroj jaki panowal byl cudowny. Tylko rodzinka ... pogodna atmosfera (poza malymi potyczkami[kilkusekundowymi] z mlodsza siostra np. o drapanie widelcem o talerz:P). Nie przecze ze duzo zrobily prezenty bo zawsze polepszaja nastrroj... kazd wie o co mi chodzi. Ponad to uwielbiam sam charakter Swiat Bozego Narodzenia. Mysle ze to bardzo eleganckie swieta. Kazdy sie stara aby dom byl wstrojony, dresy, dzinsy itp. sa chowane do szafy... Robi sie wszystko aby te dni byly wyjatkowe... i dobrze. Tej szarosci codziennosci dzuzej juz bym nie wytrzymala... dobrze ze nie jestem ateistka