Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07
|
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
Archiwum 07 lipca 2004
No i wyjezdzam. Ciesze sie z tego bardzo. Nareszcie zostawie ten caly chaos. Chcialam wyjechac ze spokojem ducha. Niestety... nic z tego. Poklucilam sie z kolego z klasy.... UWAGAAAAAA! OOOOOO KAAAAAAAAMIENNNNNNNNNN! To byla klutnia roku-nie przecze. Wiele razy sie klucilam ale o kamien jeszcze mi sie nie zdarzylo:/. Jestem wku****na jak nie wiem co. Naprawde nastepne przyzeczenie (koniec z klutniami) poszlo jak mur po najezdzie ruskich wojsk pancernych. Ponad to jestem zla za caly ten tydzien (poza dniami w ktorych nie spotykalam sie z moja "paczka"). Dlaczego? Zawsze byl jakis incydent ktory doprowadzil do wydzielania sie piany moich ustach. Najczescie chodzi o olewanie mnie i pzypominanie sobie o mnie w chwili gdy cos chcecie. Wiem ze sama sobie to wmawiam, ze to nie jest wasza (to tyczy sie paczki) wina i ze tak wlasciwie to nie mialam powodow do zlego humoru ... ale niestety... nie umiem sie przebic. Taka juz jestem. Nie czuje sie dobrze w roli napraszjacego sie luzaka... wiec poprotu sune za wami jak cien. Nie upomonam sie o swoje... bo sie.............................boje? Sama nie wiem. Wiem jedno... Olewanie mnie BAAAADZO MNIE WKURZA! A ze moj glos malo warty to dopiero jak sie WKURZE to wszyscy robicie takie fajne minki i zaczynacie dzialac i w celu uspokojenia "WKUTEJ MARY" zaczynacie mnie w koncu sluchac obawie przed wybuchem. A ze cierpliwa nie jestem choc raz w tygodniu mnie sluchcie:P. A to juz sukces:) ha. Musze czesciej sie wkurzac:]... No nic. Mam nadzieje ze chociarz NATURA i GORY mnie uspokoja. A o kamieniu ..... zapomne... chociarz... mam niezmnierna ochote sie o to pobic. PA! udanych wakacji:)