Komentarze: 4
No iii... Bylam na koncercie
Nie zaluje wcale... Bylo cudownie!!!
Pidzama dala popis... ludzie sie swietnie bawili i spotkalam wielu znajomych. Tak bardzo chyba w zyciu sie nie wyzalalam... (Jak ludzie szaleli? Podajac przykad... jednemu facetowi odpadla cala podeszfa od glana... ja nic nie mowie ale one sa przykrecane srubami! A inna to znowu laska oberwala w twarz... glanem. Nie wiem jakim cudem, naprawde) ...ale jeszcze cale zycie przede mna i mam nadzieje ze przytrafia mi sie jeszcze inne koncerty... jeszcze lepsze. No dobra nie badzmy za bardzo wymagajacy:)
Pozatym prawie przez caly czas stalam przy glosnikach wiec cala noc slyszalam wszystko jak przez mgle... jakby mi czolg kolo ucha wystrzelil pocisk:D Takze ... co tu duzo pisac. Moich odczuc nie da sie opisac bez gestykulacji...
... szkoda tylko ze Goska i Aska nie chcialy isc do przodu, tylko siedzialy gdzies tam na koncu sali...
No nic. Wazne ze ja sie wspaniale bawilam....
P.S...Leeeeeeenaaaaaaaaa i KKKaaaaroliiinaa... Jak na nastepny raz nie pojedziecie tttttooo... nie biore odpowiedzialnosci za konsekwencje! Z reszta ZALUJCIE!!!!!:P