Archiwum grudzień 2003, strona 1


gru 19 2003 pRZEprAsZAM
Komentarze: 5

 Dzis przypatrzylam sie uwaznie naszej klasie... zrobilo mi sie smutno. Jestem z nimi 5,5 roku a przez ten czas nikogo z nich nie cenilam. Widzialam w nich wrogow... Przykro mi. Przepraszam. Wiem ze jest juz za pozno ale, wiedzcie ze te wszystkie lata... mialy swoj sens. Byly cos dla mnie warte. Teraz nie moge sobie wyobrazic ze jeszcze przed nami tylko kilka wspolnych miesiecy. Ostatnich. Gdybysmy mogli sie cownac w czasie i zaczac to wszystko od nowa. Stworzyc klasowy mur. Pokazac swoja WIELKOSC ktora w nas drzemie. Byly takie chwile... mam nadzieje, ze bedzie ich wiecej. Marzenia...... ale kto wie?

Jestesmy wielcy, ja tak mysle, ja to WIEM!

To byla najsmutniejsza klasowa WIGILJA w moim zyciu...

                                                                                                    DZIEKUJE WAM BARDZO!

myszoskoczka : :
gru 18 2003 SMUTNO MI......:(
Komentarze: 1

Smutno mi... i zal mi jej.

Blog o nazwie Myszoskoczka?

Ta nazwa... juz nie znaczy tyle co znaczyla razem z NIA. Byla dla mnie czyms wielkim, chodz male stworzonko...

Mysia kochana... kochana...

Zwierzeta jako jedyne sa istotami ktorym ufam, a teraz ta istotka ktora byla najblzej... odeszla? Dlaczego? Dlaczego ona? A moze i dobrze? TAM jest lepiej... ponoc. Ale JA CHCE JA SPOWROTEM...

Dlaczego odebrano mi mój skarb?

Cos co znaczylo dla mnie tak wiele... nigdy nie zrobila mi krzywdy... nigdy jako jedyna z wielu innych myszoskoczkow mnie nie ugryzla...

Moze miala  zaufanie? Tymbardziej bede obwiniac niesprawiedliwa smierc i sprzyjajacy jej los... zabieraja to, co dla innych najcenniejsze... a pozostawiaja cala zakale tego swiata.

Niesprawiedliwe...

Nie tak mialo byc...

Umarla...

Odeszla....

Pozostawila po sobie cos... pamiec.. i dobre o niej zdanie. Mogla umrzec ze spokojem... byla najkochansza****

MYSIA KOCHANA....

myszoskoczka : :
gru 15 2003 tOLERowAc wLAsNe zDANiE
Komentarze: 0

Zaluje ze na swiecie istnieje nietolerancja... Czasem staje sie jej ofiara.........niestety nie moge ukryc ze i takze jej wpolnikiem. Moze nie wyrazam tego jakos specjalnie glosno, ale czasem skrytykuje czyjes zachowanie.... zapewne nie milo. Niekiedy nie umiem tego pochamoawac. Sa ludzie o takim pogladzie na swiat, ze na sam ich widok dostaje bialej goraczki, mam ochote ich rozszarpac i............. ZABIC........ Gorzej jednak z powiedzeniem im tego wprost... ah jak trudno... za trudno. Nie umiem ranic z celem zranienia, jednak predzej czy pozniej i tak to robie bo nie wytrzymuje  i wybucham jak wulkan z 10* wiekrza sila... i to chyba zle..... sciagam ku sobie wrogow w koalicji "ANTYMARYCHOWEJ" ktorzy sa urazeni nieslusznym atakiem(i susznie).

      Nie wiem co zrobic ze soba. Przeciez inni nic nie zrobili, nic, pozatym ze mnie wkurzaja... tak jak z reszta wszystko co halasuje.... czyli praktycznie wszytsko co tyka, chodzi, dzwoni, krzyczy i jesszcze duzo by wymieniac....

 Dlaczego tak trudno powiedziec wlasne zdanie? Przecierz to tylko "zwykle" slowa... a jednak, staja w gardle i uwieraja jak katus, ktory trzeba kiedys wypluc... lub dostac zakazenia i ZDECHNAC jak nic nie warte ...... poprstu NIC.

myszoskoczka : :
gru 14 2003 Koncert PiDzamY PoRno...Bylo cudownie!!!!!!...
Komentarze: 4

No iii... Bylam na koncercie

                      Nie zaluje wcale... Bylo cudownie!!!

                                                                              Pidzama dala popis... ludzie sie swietnie bawili i spotkalam wielu znajomych. Tak bardzo chyba w zyciu sie nie wyzalalam... (Jak ludzie szaleli? Podajac przykad... jednemu facetowi odpadla cala podeszfa od glana... ja nic nie mowie ale one sa przykrecane srubami! A inna to znowu laska oberwala w twarz... glanem. Nie wiem jakim cudem, naprawde)         ...ale jeszcze cale zycie przede mna i mam nadzieje ze przytrafia mi sie jeszcze inne koncerty... jeszcze lepsze. No dobra nie badzmy za bardzo wymagajacy:)

      Pozatym prawie przez caly czas stalam przy glosnikach wiec cala noc slyszalam wszystko jak przez mgle... jakby mi czolg kolo ucha wystrzelil pocisk:D Takze ... co tu duzo pisac. Moich odczuc nie da sie opisac bez gestykulacji...

                        ... szkoda tylko ze Goska i Aska nie chcialy isc do przodu, tylko siedzialy gdzies tam na koncu sali...

No nic. Wazne ze ja sie wspaniale bawilam....

P.S...Leeeeeeenaaaaaaaaa i KKKaaaaroliiinaa... Jak na nastepny raz nie pojedziecie tttttooo... nie biore odpowiedzialnosci za konsekwencje! Z reszta ZALUJCIE!!!!!:P

 

myszoskoczka : :
gru 13 2003 Isc czy nie isc? ... oto jest pytanie
Komentarze: 1

Ale glupie uczucie...okropnie gulpie. Ide na koncert PiDzaMy PornO...dzisiaj. W sumie wczoraj sie cieszylam. Dzis rano czulam, sie tak .... nijak.

Nic mi sie nie chcialo. A teraz to nawet nie mam ochoty isc na ten koncert.

                            Czemu?

Dzisiaj ciszy potrzebuje... a TAM napewno jej nie znajde. Po drugie. Po raz pierwszy bede na koncercie rockowym. A czy bedzie mi sie podobalo...

                               ...... na nic sily nie mam. 

myszoskoczka : :