gru 12 2004

lekkim stuknieciem zastanow sie...


Komentarze: 2

Taki bezruch... cisza... totalne zdezorientowanie. Cos sie dzieje... pytanie co? Czasami wiesz ze cos chcesz ale nie wiesz czego. Potrzebujesz czegos tak bardzo i wiesz ze dla tego zrobisz wszystko... ale nie wiesz co to jest. Nie lubie tego. Swiadomosc iz jestem niezdecydowana wowczas sama sie uaktywnia. Nie robie nic... tylko sie zastanawiam... czego ja w ogole chce od zycia... siebie... przyjaciol... od przyszlosci....

myszoskoczka : :
Asiorrrek :)
23 grudnia 2004, 00:29
Znam to uczucie...to jest dziwne...chociaż ja nie mam uczucia że jestem niezdecydowana, kiedy mnie taki stan nachodzi...bardziej totalnie bezuczuciowa...tylko myślę o tym...i się pusto patrzę w jeden punkt, który prawdopodobnie nawet nie istnieje, a moje - niewidzące wtedy oczy - go widzą...dziwne to jest...wszytko co wtedy robię jest takie machinalne...pełne dystansu...i puste, zero w tym emocji...zwykłe odklepanie...nawet sie nie zastanawiam co robie...przyjmuje tylko do wiadomosci jakies tam polecenia...ale nawet nie wiem co one znacza...i potem nie pamietam co robiłam o tej godzinie...autentycznie...film mi sie urywa...smieszne takie...dziwne...
Zabcia spizgusek:)
12 grudnia 2004, 17:22
A czego ja chce?!?!?! Mysle ze odpowiedzi na te pytania pojawia sie z wiekiem...:)

Dodaj komentarz