lut 14 2004

A noc Kupały? Ktoś pamięta?


Komentarze: 6

Walentynki:P bleee... Jedno z najbardziej komercyjnych, zachodnich, bezsenownych swiat. Zakochani sami sobie takie dni organizuja jak chca, a w dzisiejszy dzień jest to jedna wspolna "BIESIADA ZAKOCHANYCH". Ludzie wala do kin drzwiami i oknami... restauracje przepelnione, oczojebna czerwien na wystawach. Szalu dostac mozna. A ponad to pary w ogóle nie maja chwili dla siebie i spokojnego kata... Wszystkich wszedzie pelno, jak i na ulucach jak w i zakamarkach. A noc Kupaly... Typowo polskie, zapomniane swieto. Jezeli znasz lub obchodzisz noc Kupaly... Prosze powiedz ze tak. Ale daje glowe ze nikt sie taki nie znajdzie.

myszoskoczka : :
18 lutego 2004, 16:41
walentynki to najglupsze swieto jakie mamy. To jest dzien jak co dzien. Jak ktos kocha druga osobe, to niepotrzebne walentynki, zeby tej osobie o tym powiedziec. Czyz nie mam racji?
Lena
18 lutego 2004, 13:48
A kiedy jest noc kupały?
Lena
17 lutego 2004, 11:02
Droga Wiewóro.. uważam,że ludzie powinni kochać tak samo w Walentynki, jak w każdy dzień... to jest taka specjalna okazja dla tchórzy, by wyznać co czują... Ale samymi walentynkami się nie żyje.. A co do kina : Błam w walentynki: okropna komercha.. Cały Poznań się zleciał, nie było nigdzie miejsca, i wszyscy klaili do siebie takie słodziusie miny... Takie to troche udawane.... :)
16 lutego 2004, 07:44
Diopiero cio oczka otworzylam wiec ledwo kontaktuje...milosc naszym zywiolem???bo ja wiem..ostatni czasy tio raczej nee...ale ja w nia po prostu wierze i dostrzegam:)) Ojj ale farmazony wyszly...
Mysza
14 lutego 2004, 21:24
No to zasiądźcie sobie w kine gdzie ludzi peło. Prywatności żeczywiście aż zanadto... Całujcie się przypadkowo wylewając coca-colę sąsiada... bądź odwrotnie... Wszyscy na sobie... Ale, rozumiem was. Przecież wasz żywioł to miłość. Mój... być może nienawiść do wszystkiego co mnie wkurza lub to na co narazie nie mam kompletnej ochoty bądź cieszę się tym co mam (chodź wy niekoniecznie widzieć to musicie). Narazie przyjaźń wiem że jest była i będzie... Z miłością bywa odwrotnie. Niech ludzie robia co chcą. Ale ja na czerwienie i róże na wystawach patrzeć nie musze. (też na nikogo nie jade gdyby co)
Monia&Zabcia
14 lutego 2004, 19:50
Droga Mario! apeluje do twoich szarych komorek o uaktywnienie ich czynnosci zyciowych-myslenia!!!! My nieuwazamy iz jest to ZACHODNIE I BEZSENSOWE swieto...Oczywiscie kazdy ma prawo do wlasnego zdania wiec nee mysl ze na ciebie najezdzamy, ale rowniez wyrazamy wlasna opinie... CZasem tak trudno powiedziec ze sie kocha albo jest to tak oczywiste ze wogole sie tego nie mowi....W taki dzien kazdy moze przypomiec swojej sympatii jak wiele dla niego znaczy.... Rowniez w ten dzien wiele osob wyznaje sobie milosc po raz pierwszy... Nie wiemy czy dostalas kiedys walentynke ale uwierz ze sprawia nam przyjemnosc... UWAGA NEE JEDZIEMY TOBIE!!!!i tylko zeby nee bylo..yoyoyo...:)))Swieto zakochany gora!!!!!

Dodaj komentarz